sobota, 27 stycznia 2018

Do posła Kaczyńskiego


Niech Pan pomieszka kiedyś przez chwilę na wsi. Może nawet miesiąc wystarczy. I zamiast wszystkim zarządzać niech Pan usiądzie, popatrzy i posłucha. My hodujemy zwierzęta by nam służyły. Doimy mleko od krów (a i krowy są dzięki temu zdrowe), hodujemy zwierzęta, by je zjeść i byśmy się mieli w co ubrać. Żywimy dla nich szacunek, bo nas obdarowują, a za troskę odpłacają. Nie są jednak ludźmi. Żadne z tych zwierząt nigdy by się nie urodziło bez nas. Dla nas zaistniały i dla nas umierają gdy trzeba, bo takie od początku było ich przeznaczenie. Nie ranimy ich ani nie zabijamy niepotrzebnie. Czym zwierzęta futerkowe różnią się od świń, mięsnych krów czy baranów? Tak samo nam służą i jak długo nie krzywdzimy ich niepotrzebnie, wykonują swoje zadanie Panie Prezesie...

Tymczasem Pan pozwala kaleczyć i zabijać dzikie zwierzęta dla zabawy Pańskich kolegów. Pozwala Pan ranić i kaleczyć ludzi pod kibolskimi pałami. Stawiając się ponad ich sumieniem Przysparza Pan cierpień kobietom, cierpień, których ani Pan ani ja nie możemy zrozumieć. Depcze Pan ludzką godność, poniża ludzi, których Pan nawet nigdy nie widział (zdradzieckie mordy, drugi sort, zohydzanie imigrantów...). Wprowadza Pan podziały i kłótnie nie tylko między obcymi ludźmi, ale nawet w rodzinach. I to Pan się lituje nad zwierzątkami futerkowymi i usiłuje nam wmówić, że to właśnie jest ważny problem na świecie. Żałosne.

Kpi pan ze swoich przeciwników ironizując z dojnej krowy. Jeśliby Państwo było krową, a Pana poprzednicy ją doili to Pan ją właśnie zarzyna. W dojeniu krowy nic złego nie ma, ale mlecznej krowy się nie zabija. Kolejna metafora do krytyki politycznych przeciwników, która w innych okolicznościach by mnie śmieszyła to "ciepła woda w kranie". Gdyby Pan miał pojęcie ile pracy kosztuje przygotowanie opału, rozpalanie i pilnowanie ognia toby Pan z ciepłej wody nie kpił. Stabilizacja Państwa i poczucie bezpieczeństwa są (a raczej były, bo je nam Pan odebrał) bardzo ważne dla nas i naszych dzieci.

W każdym wymienionym przypadku zupełnie nie rozumie Pan o czym mówi - zamknął się Pan w swoim świecie wyrzutów sumienia za śmierć brata i szuka zła wszędzie poza sobą. Otoczył się Pan ludźmi pełnymi jadu i nienawiści jak Pan, ale w przeciwieństwie do Pana miernymi intelektualnie i pozbawionymi odwagi mówienia co myślą. Niech się Pan spróbuje otworzyć na ludzi, to może jeszcze z Pana będzie człowiek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uprzejmie proszę o komentarze merytoryczne. Trolle nie będą publikowane.