piątek, 9 lutego 2018

Nowy człowiek

Wyczytałem ostatnio, że otwiera się właśnie nowe pole w medycynie. Będziemy mogli modyfikować genom zarodka, żeby zabezpieczyć go przed niektórymi chorobami. Jak zwykle wokół podobnych badań narasta wiele kontrowersji.

Niektóre niewątpliwie są trudne. W szczególności pytanie jak bezpiecznie wprowadzić zmiany, żeby zarówno człowiek, jak i jego dzieci byli zdrowi. Co do ważkości niektórych nie mogę się jednak zgodzić.

Pan Rafał Marszałek obawia się, że nowi ludzie, którzy tak powstaną mogą być dla nas, "starych" pewnym zagrożeniem. Zastanawia się, czy nie potraktują nas jako istoty niższe. Chciałbym go więc uspokoić. Nienawiść do bliźniego za kolor skóry, kształt nosa, czy wyznanie jest opanowana przez nasz gatunek do perfekcji. Żadna genetyczna modyfikacja tej nienawiści już nie udoskonali. Kuszące byłoby ją ograniczyć, ale nie brzmi to realnie. Jeśli pojawią się wśród nas "nowi" to nie spodziewam się, żeby żywili do pozostałych jakiekolwiek wrogie uczucia. Nie mam natomiast wątpliwości, że ludzie, którzy teraz skandują hasła typu "sierpem i młotem w czerwoną hołotę" (pozostałych nie wymieniam, wszyscy mamy je na świeżo przerobione) będą tych "nowych" nienawidzić i piętnować. Jak wszystkich, którzy od nich się różnią. A ponieważ "nowi" faktycznie nie będą zauważalnie odbiegać od starych, to oberwie się każdemu, kto się naszym patriotom nie spodoba.

Czyli wszystko zostanie po staremu.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uprzejmie proszę o komentarze merytoryczne. Trolle nie będą publikowane.