Okazuję się, że sam wpadam w pułapkę ziobryzmu... Zapadł wyrok w sprawie pani prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej. Zupełnie nie znam sprawy. Mimo to, mając na uwadze to, co PiS zrobił z sądami, nie mogę się oprzeć wrażeniu, że to kolejna polityczna sprawa. Próba wyeliminowania kolejnej osoby zbyt fachowej i skutecznej by PiS mógł wystawić kontrkandydata. Czy przyjdzie mi już wątpić w każdy wyrok? Czy sędziom uda się jakoś obronić przed kaczyzmem?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Uprzejmie proszę o komentarze merytoryczne. Trolle nie będą publikowane.